.

***

.

Gotuję zupę gęstą od tęsknoty (nawet marchew nie przypomina naszej)
Rozmawiam sama ze sobą, tłumaczę na głos zawiłości gramatyki
Postawię parujący talerz przed dzieckiem – podziękuje ładnie
Choć język jego posklejany z tysięcy obco brzmiących słów
Pomieszał wszelkie możliwe czasy i odmiany
Sam nie zawsze rozumie, co chce powiedzieć
Biedny
Przyszło mu żyć w takim bałaganie.

.

Kamila Ciołko-Borkowska

3
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *