
Robert Alexander Schumann – pomiędzy obłędem a geniuszem
Jeżeli znacie „marzenie” Schumanna, to wiecie, kim był Schumann. Natomiast wielkość i geniusz tego człowieka prowadziły go jak ćmę do spalenia się w świetle doskonałości i własnego talentu. Idealizm, któremu poświecił się bez reszty, wyzwalał w nim także drugą naturę, znacznie bardziej pragmatyczną. Obydwie te natury walczą ze sobą, a z czasem się uzewnętrzniają w formie konfliktów, w jakie popada artysta, ze światem i ze samym sobą. Część z nich ujawnia się w pisanych przez artystę z dużym talentem tekstach literackich. Schuman walczy przeciwko muzycznemu filisterstwu, walczy o swoją miłość, walczy z różnymi aspektami swojego talentu. Walczy w końcu ze swoimi różnymi osobowościami zamkniętymi w jego duszy. Ale tylko jedna z nich jest genialnym muzykiem.
Kiedy w objęciach depresji Schuman próbuje popełnić samobójstwo, skacząc w nurt rzeki, ratują tylko jedną z nich; genialny kompozytor: utonął. Schuman do końca życia, zapętlony w sobie, przerażony i załamany, na własną prośbę zamknięty w zakładzie dla obłąkanych – nie napisze już ani jednej nuty. Piąty syn Augusta Schumanna, szanowanego w Zwickau właściciela księgarni, płodnego pisarza, wydawcy i tłumacza literatury klasycznej, oraz J. Schnabel. Oboje rodziców cierpiało na poważne ataki nerwowe. Pierwszych lekcji muzyki udzielali mu matka i J. G. Kuntsch, organista w Zwickau. Decyzja o poważnym poświęceniu się muzyce dojrzewała w nim do 9. roku życia, gdy usłyszał grę pianisty Ignaza Moschelesa. Ojciec (z racji swej fascynacji literaturą, poezją i muzyką) popierał jego zainteresowania w każdym względzie. Od 1826 do 1828 roku Robert Schumann przewodniczył stowarzyszeniu miłośników literatury, pisał poezje i wygłaszał odczyty pod charakterystycznymi tytułami (np. Wewnętrzne pokrewieństwo poezji i muzyki). Odkrycie piśmiennictwa Jeana Paula 1/5 prawie przekonało go do zajmowania się sztuką słowa. Natomiast pierwsze poznane kobiety w życiu kompozytora, N. Putsch, L. Hempel i A. Carus, którym poświęcił kilka pieśni do słów George’a Byrona, Schulzego i Ekerta, zachęciły go do rozwijania swojego geniuszu muzycznego. W tym czasie (1826) silnie wstrząsnęły nim zgon ojca i samobójstwo chorej umysłowo siostry, Emilii. W wieku lat piętnastu przyszło mu pogrzebać ukochaną siostrę Emilkę. O tym, w jak wielkim szoku pozostawał Schumann świadczyć może fakt, iż nie wziął on udziału w obrzędach pogrzebowych i postanowił pozostać na ten czas samotnie w domu. Kolejnym bolesnym ciosem była dla niego niewyjaśniona do dziś śmierć ojca, która miała miejsce dziesięć miesięcy po wspomnianej tragedii. Do liceum uczęszczał w Zwickau, następnie matka wysłała go na studia prawnicze na uniwersytecie w Lipsku. Podczas wycieczki do Augsburga i Monachium poznał Heinricha Heinego. Znajomość ta poruszyła go do głębi i stworzyła w jego duszy przestrzeń zdeklarowanego romantyka. Do jego poezji komponował potem mnóstwo pieśni. Kiedy jego ukochany ojciec zmarł, pozostawiając matkę bez alternatywy na utrzymanie; Robert został oddany pod opieką przyjaciela rodziny. Wtedy też zdecydowano, że Schumann powinien studiować prawo na Uniwersytecie w Lipsku. W Lipsku stykał się z kręgami muzyczno-literackimi i pobierał lekcje u F. Wiecka. W 1829 roku przyjechał do Heidelbergu. Tam coraz bardziej uświadamiał sobie powołanie muzyczne, zaniedbując studia. Ostateczną decyzję podjął pod wpływem wielkiego wrażenia, jakie wywarła na nim gra Paganiniego. W liście do matki sygnalizował porzucenie studiów prawniczych i początek nowego życia, co przyjęła bez zgorszenia. Powróciwszy do Lipska, wynajął mieszkanie u Friedricha Wiecka. Pod jego okiem studiował pracowicie fortepian oraz kompozycję. Powstały wówczas Variationen über den Namen ABEGG (1830) i Papillons (1830-32). Pierwszy raz ujawniły się wtedy u niego objawy, jakim uległ w rozwoju swej choroby. Nieposkromione wręcz obsesyjne dążenie do doskonałości i ćwiczenia techniczne spowodowały paraliż prawej ręki, co przerwało mu karierę pianisty. Nie przerwało to jednak jego niezwykłej aktywności. Schumann zajmował się jednocześnie krytyką muzyczną i w 1833 roku założył Neue Zeitschrift fur Musik, promującą romantyzm (wydawał ją do 1844r.), ukierunkowaną przeciw mieszczańsko-akademickiej ciasnocie umysłowej. Do walki przeciw muzycznej tandecie powołał w swej wyobraźni wyimaginowaną grupę. Nazwał ją Davidsbündler (Związek Dawida) i czuł się w niej serafickim bratem A. Hoffmana. Robert Schumann, początkowo zakochany w córce arystokraty, pannie Von Fricken, zapłonął jednak pełną miłością do obiecującej pianistki, Klary, córki Friedricha Wiecka. Mimo gwałtownego sprzeciwu ojca dziewczyny więzy emocjonalne młodych wzmacniały się i znajdowały wyraz w takich utworach, jak Karnawał i Davidsbündlertänze. W tym samym roku do Lipska przybył Felix Mendelssohn-Bartholdy w celu prowadzenia orkiestry w Gewandhaus. Pomiędzy kompozytorami wywiązała się trwała przyjaźń. Roberta Schumanna zaczęły jednak dręczyć depresje i chwile dręczącej troski z powodu śmierci matki, nieustępliwości ojca Klary, Friedricha Wiecka, i częstych rozłąk z Klarą, która odnosiła jako pianistka sukcesy w Europie. 2/5 W 1840 roku otrzymał doktorat honorowy na uniwersytecie w Jenie. W listopadzie tego roku, po upokarzającej i długiej rozprawie sądowej, zostaje złamany zakaz ojca Klary nie pozwalający jej na zaślubienie Szchumana, dzięki czemu Robert i Klara – pobrali się. Doczekali się siedmiorga dzieci. W 1841 roku zwrócił swoją uwagę na twórczość instrumentalną (I Frühlingssymphonie, Ouverture, Scherzo und Finale, pierwsza część Koncertu fortepianowego i pierwsza wersja IV symfonii). Rok 1842 poświęcił muzyce kameralnej: trzy kwartety smyczkowe, kwintet fortepianowy, zaś w 1843 roku został profesorem kompozycji w konserwatorium lipskim. Ale Schumann doświadczył przerażającego cierpienia fizycznego, w tym tymczasowej ślepoty i częstych zawrotów głowy. Stał się tak bardzo przygnębiony, że nie był często w stanie zaangażować się do najbardziej podstawowej rozmowy. Rok ten w całości stał pod znakiem komponowania oratorium Das Paradies und Peri, którego wykonanie w Gewandhaus tego roku ugruntowało ostatecznie jego sławę jako kompozytora. Kryzys nerwowy i wyraźne oznaki zmęczenia zmusiły go do rezygnacji z prowadzenia pisma Neue Zeitschrift i opuszczenie Lipska. Jego stan został zredukowany do żałosnego; zbyt słaby, aby chodzić, częste drżenia, i to godzinami, i częste wybuchy płaczu. Do tego uporczywa bezsenność oraz przerażające halucynacje. Aby zregenerować się, wyjechał w 1845 roku do Drezna, gdzie poznał Richarda Wagnera; pod jego wpływem postanawia stworzyć operę – chociaż panowie nie zaprzyjaźniają się. W 1846 roku, po okresie depresji psychicznej i utraty wiary w swoje możliwości, ukończył II symfonię, a w 1847 roku zabrał się do pisania opery Genoveva. Po jej ukończeniu skomponował muzykę do Manfreda, sztuki G. Byrona. W 1849 roku napisał wiele kompozycji kameralnych i jedno dzieło chóralne (Requiem für Mignon). W 1850 roku działał w Düsseldorfie jako dyrektor muzyki poważnej. W 1851 roku dyrygował pra-wykonaniem Rheinschen Symfonie. W 1852 roku powstał Requiem. W 1853 roku poznał Johannesa Brahmsa, którego ogłosił geniuszem na łamach Neue Zeitschrift fur Musik. Jednak wraz ze śmiercią Mendelssona-Bartholdego, stan zdrowia Schumanna pogorszył się do tego stopnia, że miewał halucynacje i zaburzenia mowy. Po próbie samobójstwa przez utopienie się w Renie zabrano go do sanatorium dla nerwowo chorych w Endenich, gdzie pozostał aż do śmierci. Postać Roberta Schumanna jest niewątpliwie jedną z najbardziej tragicznych, jakie zapisały się na kartach historii muzyki. Jego niezwykła osobowość była zagadką nawet dla najbliższych przyjaciół kompozytora. Osobowość Schumanna wykazuje cały szereg niecodziennych cech, którym należy się nieco uwagi. Był człowiekiem wysoce obsesyjnym. Od wczesnych lat chłopięcych motorem jego działań było dążenie do sukcesu. Chciał go osiągnąć najpierw jako pisarz, potem pianista-wirtuoz, a w końcu kompozytor. Jednocześnie z tym intensywnym dążeniem do artystycznej nieśmiertelności wykazywał paniczny strach przed śmiercią i zapomnieniem. Tak wspomina go żona: Mój biedny Robert cierpi straszliwie. Wszystkie hałasy przemieniały się dla niego w muzykę, i to – jak twierdził – we wspaniałą muzykę, z cudownymi instrumentami o brzmieniu nigdy nie spotykanym na ziemi. Powtarzał wielokrotnie, że jeśli to nie ustanie postrada rozum. 3/5 Zaburzenia słuchowe tak się rozwinęły, że słyszy on obecnie wielkie utwory symfoniczne, jakby były wykonywane przez pełną orkiestrę, od początku do końca, a ostatnia nuta rozbrzmiewa tak długo, dopóki nowy utwór nie zarysuje się w jego wyobraźni. Nadszedł ranek, a wraz z nim przerażająca zmiana. Głosy anielskie przemieniły się w głosy demonów, którym towarzyszyła potworna muzyka. Głosy te upewniły go, że jest grzesznikiem i chciały go zawlec do piekła. Jego stan zamienił się w prawdziwy kryzys nerwowy.
Leonard
Niezwykle nostalgicznym, a przy tym jakże niezmiernie głębokim w swej wieloznaczności
muzycznej utworem, jest dziesiąta z kolei pieśń cyklu „Krąg pieśni” op. 39, „Zwielicht”
(„Półmrok”)
Wybór ważniejszych dzieł:
Utwory symfoniczne
Symfonia nr 1 B-dur Wiosenna opus 38
Symfonia nr 2 C-dur opus 61
Symfonia nr 3 Es-dur Reńska opus 97
Symfonia nr 4 d-moll opus 120
Sceny do Manfreda opus 115
Uwertura Julius Caesar opus 128
Uwertura Hermann und Dorothea opus 136
Koncerty
Koncert fortepianowy a-moll op. 54
Koncert wiolonczelowy a-moll op. 129
Koncert skrzypcowy d-moll WoO 23
Konzertstück na 4 waltornie i orkiestrę F-dur op.86
Utwory kameralne
Kwartet fortepianowy Es-dur op. 47
Kwintet fortepianowy Es-dur op. 44
3 kwartety smyczkowe op. 41
Utwory wirtuozowskie
6 etiud wg kaprysu Paganiniego op. 3, 10
4 fugi op. 72
6 fug na temat Bacha op. 60
Wariacje „ABEGG”
Utwory fortepianowe
3 sonaty: op. 11, 14 i 22
Papillons (Motyle) op. 2
Grande Sonate (Concert sans orchestre) op. 14
Carnaval op. 9
Symphonische Etüden (Etiudy symfoniczne) op. 13
Kinderszenen (Sceny dziecięce) op. 15 (szczególnie Marzenie)
Kreisleriana op. 16
Faschingsschwank aus Wien op. 26
Fantasiestücke (Utwory fantastyczne) op. 12, 111
Albumblätter (Kartki z albumu) op. 124
Cykle pieśni
Liederkreis (Krąg pieśni) op. 24
Myrthen (Mirty) op. 25
Liederkreis (Krąg pieśni) op. 39
Frauenliebe und -leben (Miłość i życie kobiety) op. 42
Dichterliebe (Miłość poety) op. 48
Utwory dramatyczne
Opera Genoveva op. 81
Ludzie nadwrażliwi mogą popaść w obłęd. Choroby nerwowe w tamtych czasach były dość popularne. Sam Kafka również miał nerwicę, choć zmarł na gruźlicę. Cóż, potrzebna jest jakaś higiena psychiczna. Myślę, że najtrudniej znosi się śmierć bliskich i ich odejście może skutkować chorobami nerwowymi. A w przypadku Schumanna tych śmierci bliskich było sporo.