Część II – Okres mekkański; narodziny islamu
.

.
Mahomet (po arabsku Muhammad) urodził się w Makorabie, dzisiejszej Mekce, prawdopodobnie 29 sierpnia 570 roku, lecz część źródeł przenosi datę urodzin proroka na rok 571. Żył dość długo jak na owe czasy, bo prawie 62 lata. Makoraba (czyt. Makuraba – z himjaryckiego „sanktuarium”) znajduje się około 80 kilometrów od Morza Czerwonego w spalonej słońcem, niegościnnej dolinie wyschniętej rzeki (wadi). Jego klan, Banu Haszim, opiekował się tam świątynią o nazwie Bajt Allah al-Haram i był częścią potężnego szczepu Korejszytów (po arabsku Kurajszytów). Zaszczyt opieki nad nią był źródłem wielkiego prestiżu i znaczenia wśród szczepów beduińskich, bo świątynia, której nazwa znaczyła tyle co Święty Dom Allacha, miała być założona przez samego Adama, biblijnego pierwszego człowieka, a potem zburzona przez potop i odbudowana przy pomocy aniołów przez Abrahama i jego syna Izmaela – praprzodka wszystkich arabów.
Święty Dom Allacha, a właściwie jego centralne miejsce – Kaaba, był miejscem pielgrzymek. Wedle legendy, przy Kaabie, czyli globalnym tabernakulum, do którego każdy muzułmanin zwraca się twarzą, gdy wznosi modły, trysnęło kiedyś źródło Zamzan, ratując życie Izmailowi i jego matce Agar. Źródło wody na pustyni zostało zapomniane, zasypane, by być ponownie odkryte przez dziadka Mahometa – Abd al-Muttaliba, odtąd stając się miejscem lokalnego kultu. Wedle kolejnej legendy, w srebrnym kole w północno- wschodnim rogu świątyni znajduje się, przyniesiony przez samego archanioła Gabriela (Dżibrila), biały kamień, który ściemniał od grzechów proszących o przebaczenie i teraz znany jest jako czarny kamień (al-Hadżar al-Aswad). W miejscu, nad którym pieczę trzymał klan Mahometa, od dawna czczono jedynego Boga Allacha i do czasu „dwunastego dnia miesiąca rabiaa al-awwal w roku Słonia, tuż przed pojawieniem się Wenus”, czyli wedle tradycji, daty narodzin Mahometa, pojawił się w tym miejscu politeizm. Takie „mnożenie bytów ponad miarę”, to naturalny trend spotykający wiele religii, w tym chrześcijaństwo, bogate w niezliczonych świętych i matkę Jezusa w wielu odsłonach. W Świętym Domu Allacha (arabskie słowo Allah, czyli alif-lam-lam-ha oznacza „Bóg jedyny”) znalazły się relikwie i symbole ponad 360 innych bożków.
Mekka, w okresie dorastania przyszłego proroka, rozwijała się bardzo dynamicznie. Dwadzieścia pięć lat wcześniej znacznie osłabło Bizancjum, czyli wschodnie cesarstwo rzymskie – które starło się z Persami. Wiele bitew tej wojny mocno wyczerpało obie strony. Potem przyszła zaraza, która zabiła na wschodnich terenach dawnego cesarstwa co trzeciego mieszkańca. Gospodarka zredukowała się trzykrotnie. W tym czasie Mekka stała się ważnym centrum handlu dzięki sprzyjającemu położeniu geograficznemu. Szlaki kupieckie przechodziły przez Mekkę głównie dlatego, że Arabowie w pobliżu świętych miejsc ograniczali swoje zapędy łupieżcze. Wykształciło to powstanie w mieście kasty kupieckiej zapewniającej bezpieczeństwo handlu i podróżowania, która pośredniczyła w tranzycie towarów pomiędzy Jemenem a Syrią, a nawet pomiędzy basenem Morza Śródziemnego a Indiami.
Mahomet przyszedł na świat w znanej i wpływowej rodzinie, w rosnącym na znaczeniu mieście, ale nie miał szczęśliwego dzieciństwa, gdyż był prawie sierotą. Nie wychowywał go ojciec, bo stracił go jeszcze przed swoimi narodzinami. Nie wychowywał go dziadek, który umarł zaraz potem. Nawet matka nie zdążyła przekazać mu swoich wartości, bo ledwie ją pamiętał. Zmarła, gdy Mahomet miał zaledwie sześć lat. Jego opiekunem był więc ledwo mogący go utrzymać stryj – Abu Talib.
W obliczu większych szans na zarobek, pochodzących z rosnących perspektyw handlowych miasta, Abu Talib z datków na świątynię zorganizował wielką karawanę i zabrał młodego Mahometa w jego pierwszą podróż przez pustynię. W drodze do Syrii, po przedostaniu się na drugą stronę gór Dżebel Hauran, podróżnicy zatrzymali się w dolinie wyschniętej rzeki u stóp klasztoru, z którego wyszedł do nich jego przełożony, mnich Bahira. To on, wedle legendy, miał powiedzieć Abu Talibowi, że jego bratanek Mahomet został „wyznaczony przez Allacha do spełnienia doniosłej roli na ziemi”.
Mahometowi w młodości bardzo brakowało pieniędzy. Wiadomo o tym stąd, że nadzwyczaj długo jak na panujące wtedy zwyczaje – pozostawał kawalerem. Ponadto wykorzystywał swoją znajomość prowadzenia handlu, podnajmując się jako nadzorca karawan, zamiast pracować na własny rachunek. Wreszcie zaangażował się w pracę opiekuna rozległych interesów prowadzonych przez Chadidżę, wdowę po możnym kupcu, która wysyłała swoje karawany po bizantyjskie i syryjskie towary, aby sprzedawać je na lokalnym rynku w Mekce.
Ze swojej pierwszej misji dla nowego pracodawcy, czyli poprowadzenia karawany do Busry i z powrotem, młody Mahomet wywiązał się znakomicie, sprowadzając bardzo bogaty ładunek towarów po handlu i wymianie. Dlatego w dwa miesiące po jego powrocie z Syrii starsza o 15 lat Chadidża zaproponowała mu małżeństwo.
Jego pierwszy związek był monogamiczny i bardzo szczęśliwy. Mahomet darzył wielkim szacunkiem swoją pierwszą żonę. Przez całość swego życia, gdy „zarżnął barana, zawsze rezerwował większą część dla przyjaciół Chadidży”. Małżeństwo z bogatą, doświadczoną i wpływową kobietą dało mu bardzo wiele. Dlatego religia muzułmańska zalicza ją do czterech najdoskonalszych kobiet świata, zaraz po Fatimie – córce proroka (pozostałe to Azja – żona faraona, która wyłowiła z Nilu małego Mojżesza oraz Maria – matka Jezusa Chrystusa). Według legendy, po swojej śmierci, Chadidża miała zamieszkać w raju biblijnym. Jednak nie w samym ogrodzie, lecz w specjalnym domu z pereł, nie niepokojona przez żaden hałas czy problem.
Ajsza, najsłynniejsza żona Mahometa, tak wypowiedziała się o Chadidży:
„Nie byłam nigdy tak zazdrosna o żadną z żon proroka jak o Chadidżę, chociaż jej wcale nie znałam i chociaż ona umarła na długo przed moim ślubem.”
Około roku 610, kiedy Mahomet miał 40 lub 39 lat, zaczęły się jego samotne wędrówki do górskiej jaskini na górze al-Hira, w celu prowadzenia przemyśleń. Tam doznał on swojego pierwszego objawienia, które, wedle tradycji, opisuje tak:
„Zasnąłem w grocie, kiedy archanioł Dżibril mi się ukazał. Rozwinął on przed moim oczami długą, jedwabną tkaninę, na której wyszyte było pismo. Czytaj! – powiedział do mnie. Nie należę do tych, którzy czytają – odpowiedziałem mu. On natychmiast owinął mnie tym materiałem tak mocno, że straciłem oddech i sądziłem, że nadszedł czas mojej śmierci. Następnie uwolnił mnie i rozkazał powtórnie: Czytaj! Powtórzyłem ponownie, że nie należę do tych, którzy czytają. I znowu owinął mnie zwojem materii tak, że myślałem, iż wyzionę ducha. Następnie uwolnił ucisk i rozkazał po raz trzeci: Czytaj! Czytaj w imieniu twego Pana i Stwórcy. On stworzył człowieka z bryłki krwi. Czytaj, ponieważ Pan twój jest najwspaniałomyślniejszy. On, który nauczył używania słowa! On, który nauczył człowieka tego, czego on nie zna! Powtórzyłem za archaniołem te słowa, a on zniknął. Obudziłem się i zerwałem się na równe nogi, mając to wrażenie, że cała księga została wyryta w moim sercu. Kiedy wyszedłem z groty, aby zebrać moje myśli, i znalazłem się na zboczu góry, usłyszałem głos płynący z nieba, który mnie przeraził: O Mahomecie! Ty jesteś prorokiem Allacha, a ja jestem Dżibril! Podniosłem głowę ku niebu, które wypełniła postać archanioła. Na całym horyzoncie odnajdywały moje ociemniałe oczy jego oślepiającą postać. I pozostałem skamieniały w tym samym miejscu, nie będąc w stanie ani iść naprzód, ani się cofnąć. I usłyszałem po raz drugi wołanie Dżibrila: O Mahomecie! Ty jesteś prorokiem Allacha, a ja jestem Dżibril! Później on zniknął jak zjawa lub sen. W wielkim pośpiechu z bijącym od trwogi sercem pobiegłem w stronę domu.”
Po spóźnionym dotarciu do domu, przyszły prorok Arabów zwierzył się z tego, co doświadczył żonie. Zaraz potem Chadidża pobiegła po swojego kuzyna mnicha, Waraka ibn Nawfala (Waraka syna Nawfala), który znał święte teksty chrześcijańskie i żydowskie, i czekał na podobną okazję, zwiastującą koniec epoki poniżenia lokalnych plemion. Arabowie i ich tradycja była rugowana: na północy przez Bizancjum, na wschodzie przez Persję. Arabowie ghassanidzcy byli uciśnieni przez wschodnie cesarstwo rzymskie, a lachmidzcy Arabowie przez perskie. To dlatego Mahomet mocno cieszył się, gdy w końcu jedno z tych imperiów poniosło porażkę. „Oto Arabowie po raz pierwszy zemścili się na Persach” – powiedział, komentując klęskę karnej ekspedycji Persów starających się przywrócić swoje panowanie nad zbuntowanymi Lachmidami.
Ogólny stan napięcia i wyczekiwania na takie objawienie wywoływał napływ trendów monoteistycznych na te ziemie. Religii, które traktowały dotychczasowy koczowniczy politeizm z wyższością. Problem polegał na tym, że tylko obce ludy wiedziały i nauczały Arabów o tym, czego chce jeden wszechmocny Bóg. Oni sami nie mogli o Nim nic wiedzieć, nie mogli nawet próbować legitymizować Jego pragnieniami wypadkową swoich interesów, bo nie mieli swojego świętego pisma i musieli czerpać całą wiedzę o Bogu z zewnątrz. Religia monoteistyczna była nauczana „w interesie” chrześcijan i żydów. Swojego proroka, nauczającego o prawach i pragnieniach jedynego Boga, musieli mieć również Arabowie. To w takich warunkach rozumiejący potrzeby ludu Mahomet powołał do życia nowy ruch islamu.
Po pewnym czasie Mahomet powrócił do groty objawienia, gdzie ponownie ukazał mu się archanioł w ludzkiej postaci, który powiedział: „O proroku, ty musisz zwołać ludzi, aby powiedzieć im, że nie ma Boga prócz Allacha”. Potem nakazał mu udać się do wyschniętego koryta rzeki, gdzie uczynił z nim cud. Kiedy prorok uderzył nogą o ziemię, trysnęła woda. Potem Gabriel uczył go najpierw rytualnej ablucji, potem sposobu modlitwy i wszystkich pozostałych czynności religijnych z tym związanych, które po powrocie do domu Mahomet od razu przekazał żonie. Stała się przez to pierwszym człowiekiem na Ziemi wyznającym islam. Pierwszym mężczyzną wyznającym religię mahometańską był jego stryjeczny brat i przyszły zięć – Ali. Kolejnym, trzecim wyznawcą był niewolnik Zajd, syn Haritha, który dzięki nawróceniu odzyskał wolność. To właśnie od najbliższej rodziny, znajomych, osób ubezwłasnowolnionych i zależnych, zaczynało się szerzenie islamu.
Za wyjątkiem niewolników i rodziny, były też poważniejsze sukcesy w propagacji nowej wiary. Jednym z pierwszych konwertytów na nową religię był, starszy o kilka lat od Mahometa, bogaty kupiec mekkański Abu Bakr, a dokładnie Abd Allah ibn Uthman Abu Kuhafa, któremu nadano przydomek as-Siddik – „bardzo wierny”.
„Wysłannik Boga nawracał na islam potajemnie i publicznie. Ci, których Bóg zechciał spośród młodych i słabych, słuchali Mahometa, że ci, którzy uwierzą w jedynego Boga, staną się liczni. Niewierni Korejszyci nie krytykowali tego, o czym mówił Mahomet.”
As-Zuhri – historyk islamu urodzony około 40 lat po śmierci proroka.
Powyższa relacja z tamtych czasów pokazuje dwie rzeczy.
Po pierwsze już wtedy narracja i podejście do świata wyznawców muzułmańskiej religii były silnie nacechowane brakiem bezpośredniego przełożenia pomiędzy czynami ludzkimi a ich konsekwencjami. Sentencje takie jak „Maszallah” – „Bóg tak chciał”, co prawda spotyka się jako inskrypcję pogrzebową także w katolicyzmie. Lecz już „Bismillah” – „W imię Boga” jako usprawiedliwienie dla czynu, czy „Insza’allah” – „Jak Bóg da” jako zaklęcie szczęścia, są szeroko używane tylko w islamie. Ludzie wierzący w taką religię są głęboko przekonani, że ich życie nie zależy od nich, będąc domeną woli i ekspresji Boga.
Po drugie, wyraźnie widzimy obietnicę składaną dla nowych wiernych. Mahomet obiecuje sukces reprodukcyjny zaraz po przyjęciu nowej wiary. Grupą docelową są głównie młodzi i chorzy ludzie, szukający perspektyw zwiększenia znaczenia w społeczeństwie. Co więcej, wyraźnie widać, że nowe wyznanie prezentowane jest jak swego rodzaju propozycja handlowa, a nie przymus, bo nie wywołuje ono reakcji obronnej ze strony niewiernych.
Mahomet umiał wprowadzić swoje nauki także na mekkańskie salony, bo do pierwszych wyznawców możemy zaliczyć młodzież z bogatych, kupieckich domów – Chalida ibn Saada ibn al-Asa, czy Uthmana ibn Affana z klanu Ab dasz-Szams: z samego szczytu miejscowej elity. Lecz były to wyjątki. Główny kapitał społeczny Mahomet pozyskiwał, wydobywając na światło dzienne trapiące miejscową ludność niesprawiedliwości, których było wiele z powodu monopolu na źródła bogactwa u miejscowej oligarchii.
Pomimo początkowych sukcesów i umiejętnego grania na tendencjach lewicowych wśród biedoty, pierwsze dziewięć lat nauczania proroka doprowadziło do zgromadzenia wokół siebie zaledwie około setki sympatyków i wyznawców. Przeciwni jego retoryce byli miejscowi możni, których drażniła postawa utożsamiania się z losem młodych, biednych i ułomnych, bo było to zagrożeniem ustalonej hierarchii społecznej. Co więcej, te ostatnie lata nauczania były okresem ostracyzmu (próbowano muzułmanom zabronić wstępu do Kaaby – czyli Świętego Domu Allacha) i pewnego zastoju w pozyskiwaniu nowych wiernych, których łączna liczba nie przekroczyła nigdy 150. Lecz wkrótce nadarzyła się okazja do zmiany losu, którą Mahomet umiejętnie wykorzystał, gdy stanęła przed nim prawie setka Medyjczyków, którzy zaproponowali mu pracę w swoim mieście.
Jakiś czas przed tym wydarzeniem, gdy na miejscowy mekkański targ przybyli Medyjczycy (jatribici ze szczepu Chazradż), przy okazji wysłuchali też przemowy Mahometa, nawołującego do przyjęcia swojej nowej religii. Wieść o jego słowach zanieśli ze sobą do rodzinnych stron. W dwa lata później do Mekki przybyła duża delegacja plemienia niosąca dla niego specjalne zaproszenie. Ci, którzy przybyli – chcieli, aby prorok z właściwymi sobie zdolnościami oratorskimi i charyzmą pogodził ze sobą wrogo nastawione szczepy Aws i Chazradż, przenosząc się do Medyny. Negocjacje o należną mu pozycję po przybyciu i gwarancje bezpieczeństwa prowadzone były bardzo ostrożnie, bo trwały przez kolejne dwa lata. W tym czasie do Medyny emigrowali jego zwolennicy w łącznej liczbie około 75 osób, budując powoli jego pozycję i zaplecze w nowym miejscu. W rezultacie hidżra, czyli exodus samego Mahometa z Mekki do Medyny, nastąpiła dopiero w 622 roku – w trzynastym roku nauczania nowej religii.
W nowym środowisku Mahomet rozpoczął kolejny etap nauczania. Od tej pory prorok był już nie tylko opiekunem świątyni, handlowcem i okazjonalnym mówcą – teologiem, lecz również przywódcą gminy muzułmańskiej, czyli prawodawcą i sędzią. Miał więc on po raz pierwszy w życiu pozycję polityczną i zaczął za pomocą mistyki (wchodzenia w rolę interpretatora nakazów Boga) zdobywać coraz większą władzę i zaostrzać swoje podejście do niepoddających się jego nakazom i woli…
dr Zbigniew Galar
Tekst omawia rozwój islamu i działalność Mahometa, które były ściśle związane z kontekstem społecznym, politycznym i ekonomicznym Arabii VII wieku. Autor podkreśla zarówno historyczne uwarunkowania, jak i subiektywne interpretacje wpływu nowej religii na strukturę społeczną.